www.klublakierowy.fora.pl

Nola

Krissie, jeśli giną Ci paczki to polecam pisanie skarg na pocztę. Odpiszą Ci, że blabla, nierejestrowane i nic nie mogą zrobić, ale do mnie już dzięki temu zagraniczne przesyłki dochodzą normalnie (tfu, tfu).

chanelastic

china glaze hey sailor i riveting

Soya

H&M Blue Bliss, Sparkle & Shine Baby i Purple Glitter Wesoly

TWP

Sally Hansen Complete Salon Manicure Beachy Keen i Gray By Gray Wesoly

fia

fajną rzecz w h&m za 6,90 dorwałam:

[link widoczny dla zalogowanych]

Piontkowa

Barry M - Navy i Block Orange

Ajka

Sensique 150 i Kobo Poppy Red - uważam za jawną niesprawiedliwość, że w moim mieście są 2 Laboo i 2 Rosmmany i masę pomniejszych drogerii ale żeby dorwać się do tych lakierów musiałam przejechać 300 km ;>

hatsu-hinoiri

Ajka

Polowanie i podchody, bo musiałam zgubić mojego niemęża zanim mogłam wrzucić coś do koszyka Mruga

hatsu-hinoiri

Niemąż potępia kupowanie lakierów?

MadAsAHatter

Przyszły moje CA - Błyskoteka 208,209,210 i Q 160 Z głową w chmurach.
Poza tym kliknęłam Zoyę FeiFei - pojawiła się na eBay za ok. 36 zł.
Jestem wkurzona, bo z Korei przyszedł lip tint z innej firmy niż zamówiony - czekam co odpisze sprzedawca

Ajka

ali-x

MadAsAHatter

No, pomyłka zwykła, miał być Etude House Fresh Cherry Tint odcień Cherry Red, a dostałam Tonymoly Tony Tint odcień Cherry Pink. Za dużo tego Cherry i się komuś pomyliło Wesoly

ali-x

Mam tinta z TonyMoly z tej serii i bardzo go sobie chwalę : D Tylko mój jest Red Apple. Szkoda, że odcień też inny dostałaś.

MadAsAHatter

A miałam spytać w ogóle, bo chyba trochę się tego naużywałaś - masz jakieś szczególnie godne polecenia produkty azjatyckie z kolorówki/pielęgnacji? Coś co Cię zachwyca?

ali-x

Kolorówka azjatycka nie różni się specjalnie od naszej, niektóre produkty są wręcz powiedziałabym gorsze - szczególnie cienie do powiek, są TAK tragicznie napigmentowane, że mniej się chyba nie da >_< Ja wiem, że w makijażu Azjatek (no dobra, Chinek, Koreanek i Japonek, tak totalnie uogólniać nie chcę) kolor na powiece jest mało istotny, ale żeby od razu produkować takie buble? Nabrałam się kiedyś na te przesłodkie cienie Etude House w kształcie cupcake'a, ale po tygodniu poszły do ludzi, nie miałam cierpliwości. Sprawdzałam też Tony Moly, The Faceshop i kilka innych, wszędzie to samo.

Za to uwielbiam wszelkiego rodzaju skośne maseczki (te bawełniane płaty nasączone esencją). Firma właściwie nie gra roli, jak byłam ostatnio w Tokio to obkupiłam się w najtańsze, po 100Y, pięknie pachną i świetnie nawilżają. Tylko nie do końca w okolicy nosa mi pasują, z mojego nosa można by wykroić dwa azjatyckie Wesoly

Inną moją miłością są sleeping packi. Nienawidzę, po prostu nienawidzę maseł do ciała, balsamów i kremów w każdej postaci (moje skórki niestety na tym cierpią), za to konsystencję sleeping packów kocham, jest lekka, żelowa, a jednocześnie treściwa <3 Chyba zamówiłaś sobie jakiegoś teraz, prawda?

Kolejnym produktem, który bardzo lubię, są cleansing foamy. Właściwie nie spotkałam się w ofercie firm azjatyckich z czymś takim, jak tradycyjny żel do mycia twarzy, wszystko jest przeznaczone do spiankowania specjalną myjką i dopiero taką piankę się nakłada. Mój ulubiony foam ma Etude House, nazywa się Baking Powder cośtam cośtam, pachnie faktycznie nieco kuchennie, ale uwielbiam ten zapach. Cała seria baking powder jest bardzo fajna zresztą, dostałam kiedyś mini produkty za duży zakup i z przyjemnością zużyłam. Jak trochę zejdę z ilości tego, co przywiozłam sobie z Chin i Japonii, na pewno zrobię zapasy. Nie mówię, że to rewolucyjny kosmetyk, ale bardzo wydajny i przyjemny w użyciu - wolę nakładać na twarz piankę, często przyjemnie musującą, niż mniej lub bardziej klejący żel.

Co jeszcze... a, wodne kremy. Barbara z Azjatyckiego Cukru miała zdaje się kiedyś wpis na ten temat, albo może recenzowała któryś? W każdym razie ja mam jeden taki krem firmy It's Skin, jak mi się skończy, to mam zamiar wypróbować kolejne, bo cała seria ma chyba z 6 czy 8 różnych wariantów. To taka esencja nawilżająca w szklanej buteleczce z pipetką, kolejna rzecz, która ratuje moją suchą skórę wobec nienawiści jej właścicielki do tradycyjncych kremów (bleeeee). Wesoly

Tu jest bardzo fajny wpis o nawilżaniu:

[link widoczny dla zalogowanych]

W tym wpisie autorka wspomina też o kwasie hyaluronowym z Hada Labo. To japońska firma, nie koreańska, ale bardzo dobra - tylko ze droga, taka butelka (nie wiem ile ma, z 200 ml?) kosztuje ponad 100 zł stacjonarnie. Wszystko, co ma kwas hyaluronowy i jest porządnej firmy, jest godne polecenia Wesoly

Ogólnie bardzo podoba mi się azjatyckie podejście do pielęgnacji twarzy - firmy, zamiast zapychać rynek ciężkimi kremami przeciwzmarszczkowymi, koncentrują się raczej na profilaktyce przeciwzmarszczkowej. Po ponad roku używania tylko kosmetyków koreańskich i japońskich, moja skóra jest w o WIELE lepszym stanie (mam cerę mieszaną, z powiększonymi porami i masą zaskórników na nosie, świecącą się kwadrans po nałożeniu makijażu, jakkolwiek bym nie matowała i utrwalała). Jest napięta, nawilżona, pory są mniejsze, zaskórników mniej, i tylko jak się świeciła, tak świeci się dalej Wesoly

No ale nie można mieć wszystkiego. Cały czas szukam też idealnego bb kremu, te Etude House są całkiem dobre, ale to jeszcze nie to...

...I właśnie się zorientowałam, że referat mi wyszedł Wesoly

Mam nadzieję, że mimo wszystko coś sensownego wyciągniesz z mojej gadaniny. Nie jestem w żadnym razie specjalistką, ale jak coś, pytajcie

MadAsAHatter

Dzięki za referat Wesoly

Płat maseczki kiedyś dostałam gratis przy innym zakupie, wspominam go całkiem pozytywnie - może kiedyś zamówię kilka.
Ale sleeping packi są też do ciała? Kupiłam dwa, na razie spróbowałam Lioele Waterdrop, niestety jego konsystencja mnie denerwuje - na twarzy robi się mokry i lepki, wchłania się kilkanaście minut zanim ta denerwująca lepkość ustanie. Jeszcze bym to zniosła, gdybym rano wstawała z cudowną wypoczętą/nawilżoną twarzą (taaa, zawsze oczekuję cudu jak się napalę na jakiś kosmetyk) ale nic z tego Wesoly

Więc spróbuję tego drugiego Laneige i jeśli odczucie będzie takie samo, to sobie daruję sleeping packi.
Do pianek do mycia twarzy mam uprzedzenie od czasu Vichy - kiedyś mieli fajny żel do mycia twarzy, który wycofali/przetransformowali w piankę, która dawała mi takie tępe uczucie na skórze przy spłukiwaniu, nie takie gładkie jak żel. Od tego czasu kupuję wyłącznie żele. Teraz mam ten śmieszny BB Cleanser Skin79 - faktycznie piankowaty, nawet ciekawy, ale zapach mnie trochę odrzuca, więc nie powtórzę zakupu.

ali-x

MadAsAHatter

Rozejrzę się za próbkami Innisfree za jakiś czas Wesoly

Nie wiem dlaczego wyobrażałam sobie, że sleeping pack zrobi mi takie uczucie jak żelowa maska algowa, którą wieki temu robiła mi kosmetyczka - czyli że tak jakby zastygnie na skórze, a po zmyciu będzie superuczucie nawilżenia. A nie że będzie długo taki mokry (ale oba wzięłam waterdrop, może inne wersje bardziej polubię?).
A zakupy musiały być ciekawe, chociaż wtedy rzeczywiście trudno odmówić Wesoly

Nie wiem już, czy wolę coś takiego czy wprost przeciwnie - totalną wyższość lub ignorowanie mnie. Najlepiej jednak, jak jest to wypośrodkowane, tzn. wolę sobie spokojnie pooglądać, a jak będę miała pytanie, to żeby wtedy znalazła się przyjazna sprzedawczyni :)Ale najczęściej kupuję przez internet jednak. Albo w drogeriach samoobsługowych.

ali-x

No niestety, sleeping pack nie działa jak taka maseczka (szkoda, bo też te kosmetyczne lubię Wesoly

), raczej wchłania się powoli i nie do końca, zostawiając mocno błyszczącą warstewkę (mi ona nie przeszkadza do spania).

Też wolę takie wypośrodkowane sprzedawczynie Wesoly

Te japońskie nie są jeszcze takie złe, za to Chinki są straszne, boję się tych kobiet @_@

Krissie

ali-x

Też chcę Smooth Sailing ;_; Za każdym razem jak przychodzi do zakupów na TD zapominam jakoś Smutny

hatsu-hinoiri

hatsu-hinoiri

feline_feminine

dziś przyszłam z glorious aquariusem, revlonami-śmierdzielami japkowym i winogronowym, i przecudownym essensiakiem i love bad boys.... [i flejkami my secret, ale to do frankenów

]
proszę o rozgrzeszenie!

hatsu-hinoiri

Sinistra

Soya

kammm

Sa w SP i Douglasach, w Naturach jeszcze raczej nie Wesoly

Soya

Właśnie klinkęłam sobie
China Glaze Ring in the red
China Glaze Meteor shower
China Glaze Millenium
top coat Poshe
i Essie School of hard rocks Wesoly

Chcę więęęęcej, a pieniądze się kończąąą... buuu

chanelastic

wczoraj wieczorem zamówiłam u pahlish great wide open, korzystając z okazji, że był dostępny.

hatsu-hinoiri

Dzisiaj odebrałam nowych członków rodziny lakierowej (chociaż raczej członkinie, bo to w większości Chinki

). Uzupełniłam już wszystko co chciałam z neonów i safari (które notabene na początku tylko glitterami mnie kusiło).

Splish Splash, Surfin' For Boys, Flirty Tankini

Prey Tell, Desert Sun, Call Of The Wild
Wybierając te brązy chyba na głowę upadłam, ale cóż... Na swoje usprawiedliwienie powiem, że na swatchach wyglądały na bardziej zróżnicowane ^.^"

Zapas Poshe na kolejne 2 lata XD Dla porównania obok stoi CG Mruga

Najlepszy gratis ever Mruga

Byłby jeszcze lepszy, gdyby wypchać go lakierami po brzegi

kammm

Ja tez kupilam Poshe, ale taaaaakie malutkie 14 ml, bo stare dobilo dna juz Mruga

Archilochus

kamm, Ania227 - chcecie nadal zestawy CC Beyond the Mistletoe ? jadę w ten weekend do Bielska, zahaczę o TK Maxx Hyhy

Ania227

jasne!

ale nawet się nie łudzę Mruga

misia_bella

hatsu-hinoiri

feline_feminine

kammm

TWP

hatsu - gdzieś ty taki zarąbisty gratis dostała??? ja też chcę taką torbęęęęęęęę

hatsu-hinoiri

sabbatha

na ebay jest takie na 4 albo 5 butelek:P

hatsu-hinoiri

Ja u bez kawy siedzę, co kodem nadajesz? XD
Co jest takie i jakich butelek?

sabbatha

no poshe, bo jest jeszcze rozmiar pomiedzy jedna butelka a milionem, 2 oz chyba

hatsu-hinoiri

Aaaa no tak. Po ostatnich cyrkach z zagraniczną przesyłką, na którą czekam już czwarty tydzień, wolałam zrobić sobie zapas w Polsce ;> Przy moim zużyciu (czyli prawie co mani) taka opcja jest całkiem niezła. I jeszcze znajomi korzystają na odlewkach Mruga

hatsu-hinoiri

Poza tym z tego co widziałam na stronie Poshe ([link widoczny dla zalogowanych]) w ofercie mają od dawna tylko butelki 0,5oz i 16oz. Wszystkie inne to raczej odlewki albo podróby.

sabbatha

a mozliwe ze stare, spytalam alphy

hatsu-hinoiri

Pytałam na alphanails bodajże w lipcu i p. Julia mi napisała, że tylko te dwie produkują. Ale z nimi rozmawiała na ten temat i może kiedyś wprowadzą coś mniejszego.

TWP

hatsu - mi dają tylko ozdoby....foch... no ale ja tam nie kupuję beczek wysuszaczy